Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

W co ubrać babeczkę?




Najlepiej w ubranko uszyte na miarę :)
I to nie byle jakie!
Tylko takie wyjątkowe ubranko, na specjalne okazje.
Temat nurtował mnie od dawna. 
Zniechęcona bylejakością papilotek dostępnych w supermarketach, załamana cenami tych ładniejszych z sieciowych sklepów,zawiedziona wynikami szukania w internecie, pomyślałam o NIEJ MIEJSKIEJ KURZEktóra to Kura podrapie, poskłada, coś sklei i cuda na kiju gotowe. 
Mam jeszcze dla niej sto zadań w głowie, ale na razie boję się o nich głośno mówić ;)
Piękne jest to, że takie papilotki są absolutnie niepowtarzalne, 
nie można ich kupić w żadnym sklepie, a w dodatku mogą zostać zaprojektowane według własnego widzimisię. 




Jako "Agencja Puszystych Babeczek", zatroszczyłam się tylko o modelki w postaci wsadu.
Ale już obmyślam pomysł na kolejne zamówienie, w końcu mój mąż ma wkrótce urodziny. 
A kto powiedział, że takie babeczki to tylko dla małych księżniczek? :)
 Myślę, że Miejska Kura i z Nergalem papilotki da radę zrobić, albo innym Maleńczukiem ;)


na 12 babeczek:
  • 125 g masła
  • 125 g cukru
  • 2 jajka jajka
  • 1 łyżka mleka
  • 125 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • cukier wanilinowy 
Masło ucieramy z cukrem i cukrem wanilinowym na puszystą masę. Dodajemy jajka, jedno po drugim i miksujemy do połączenia się składników. Dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem i łyżkę mleka. Miksujemy na najniższych obrotach lub mieszamy łyżką. Ciasto pieczemy w formie na muffinki w temperaturze 180 st. przez ok. 20-25 minut (do suchego patyczka).

krem waniliowy:
  • 200 g masła
  • 2  szklanki cukru pudru
  • 1  łyżka śmietany kremówki 
  • 1/2 maleńkiej łyżeczki ziaren wanilii
Masło miksujemy na puszystą masę. Dodajemy cukier i dalej ucieramy. Pod koniec ubijania dodajemy śmietanę i ziarna wanilii. Krem przekładamy do rękawa cukierniczego i końcówką o kształcie gwiazdy wyciskamy na babeczki.

Smacznego!!!












31 komentarzy:

  1. O matko, jestem pod wielkim wrażeniem tych "wdzianek" dla babeczek, wyglądają genialnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja oniemiałam jak zobaczyłam te ubranka na żywo, naprawdę robią wrażenie!

      Usuń
  2. Anonimowy6/11/12

    Pękam z dumy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pękam z dumy, że znam kogoś, kto potrafi spełniać moje życzenia :)

      Usuń
  3. Piękne ubranka ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na prawdę babeczki są obłędne! ~Miejska kura chyba po tym poście będzie miała pełne ręce roboty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A raczej pazury pełne roboty :) Mam nadzieję, że tak będzie!

      Usuń
  5. wspaniałe ubranka, babeczki wyglądają jak wystrojone dziewczynki w pięknych sukienkach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie piękne "ubranka" dla babeczek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. :)Ładnie wypieczona bez ubranka........mniam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za męskie spojrzenie na sprawę ;) To było oczywiste :))))

      Usuń
  8. Przecież każda babeczka zmienną jest, a i przebierać się lubi bardzo:) Świetny pomysł na smaczny prezent, który cieszy nie tylko podniebienie ale również oko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Babeczka musi miec porzadne ubranie. Sa piekne!

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne! Miejska Kuro - szacun! Bistro Mamo, pomysł na ubranka z Maleńczukiem pierwsza klasa! Bistro Papa byłby zachwycony :))) A w środku śliwki w boczku :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wspaniałe są te ubranka dla Babeczek;) sama bym sobie taką "kieckę" sprawiła! -Kobiecemysli.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. aż mnie zazdrość zżera, że to nie moje dzieło;) hehe.. nie no współpraca świetna:) Ubranka piękne.:) Babeczki smakowite:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Boskie! I babeczki, i ubranka! ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne, magiczne !!

    OdpowiedzUsuń
  15. uuu śliczne, w sumie fajny pomysł na przyozdobienie babeczek.

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowne ubranka! SZACUN! :))))

    OdpowiedzUsuń
  17. oglądając zdjęcia nie myślę o tym w co je ubrać , zastanawiam się raczej jak taką babeczkę rozebrać i zjeść :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babeczki pieczone są w zwykłych białych papilotkach, a te ozdobne tekturowe nie mają dna, wystarczy więc je leciutko wysunąć :)

      Usuń
  18. Piękne szkoda zjadać, może by tak lakierem do włosów spryskać i ostawiać w meblościance. Jak bym miała meblościankę;) to bym tak robiła:D

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję wszystkim w imieniu własnym i Miejskiej KURY :)
    Od siebie dodam, że jak tylko krem nie przyklei się do papilotki to śmiało można je nazywać "papilotkami wielokrotnego użytku" :) To nie koniec eksperymentów kooperatywy MK i BM :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczne. A ja szukam zwykłych papilotek, ale takich jak w paczkach dr oetker'a. Są idealnej wysokości, rozmiaru i tak sztywne, że nie potrzeba wkładać je dodatkowo w formy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam tych oetkerowskich, ale właśnie przez ciągłe poszukiwanie papilotek wpadłam na pomysł z ubrankami bardziej wytwornymi ;) Zwykle piekę w takich http://4.bp.blogspot.com/-1tedlMuv6C0/Tyr1i5aoqlI/AAAAAAAABuc/J8MqMs1Ar4Q/s1600/muffiny%2Bpapilotka.jpg, ale przed podaniem zwykle wkładam je do jeszcze jednych papilotek.

      Usuń
  21. Rewelacyjne "wdzianka" dla babeczek! Jestem nimi zauroczona ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. To najpiękniejszy wpis dzisiaj!! Przecudne babeczki w ubrankach, aczkolwiek mniemam iż nago równie ponętne!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudowne te ubranka dla babeczek :) A i babeczki niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger